is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 8 czerwca 2014

Ray Allen, 38

Oto wydarzenia tygodnia.
1. Powrót Ariny i jej rodziców (bez których nasze i Janki życie jest naprawdę uboższe) z wakacji.
2. Frankowi, Misi oraz Michałowi J. złamał się podczas Akademickich Mistrzostw Polski w żeglarstwie maszt. Jestem tym trochę przygnębiony, bo jako były absolwent i kibic UW (oraz wszystkich przedsięwzięć swojego brata) liczyłem, że wrócą stamtąd zadowoleni z siebie.
3. Przyszedł upragniony koniec semestru i jedyna rzecz, która będzie mnie w stanie zmusić do wstawania przed 6 rano w lecie to wyjście na basen, czyli coś zdrowego i pomagającego w życiu. No i może jeszcze game 7 finałów NBA, gdyby do niej – niestety – doszło.
4. Znowu poczułem, że wszystko przede mną kiedy zobaczyłem to. Przypomnę, że Ray Allen urodził się w 1975 roku, czyli ma prawie 39 lat! Pamiętam jak grał w Miwaukee pod koniec lat 1990-tych oraz u boku Denzela Washingtona w filmie Spike'a Lee "He Got Game" z 1998 roku i czuję, wiem, że jest jakby kimś z rodziny. Myślę, że on mógłby poczuć podobną bliskość do mnie gdyby mnie choć trochę poznał.



Te odważne słowa napisałem na parkingu w Zalesiu Górnym podczas drzemki Janki.

1 komentarz: