Dwie dobre historie mijającego tygodnia to szczęśliwe i względnie zdrowe dziecko cztery dni z rzędu w żłobku oraz genialne przedstawienie "Warzywa są z kosmosu" w Teatrze Małego Widza. Całość ukoronowana wisienką na torcie, czyli urodzinowym obiadem u i ugotowanym przez Mamę dzisiaj. Zdjęcie dołączę w najbliższym czasie.
W ten sposób (taką rakietą) dwóch bohaterów spektaklu wylatuje w kosmos w celu sprowadzenia na Ziemię zaginionej dyni. W ten sposób bohaterowie dowiadują się też czegoś o sobie i o wszechświecie.
szczęście i względna zdrowość najważniejsze, Warzywa są z kosmosu również wysokiej rangi ważność mają. z pozdrowieniami a.
OdpowiedzUsuńTen urodzinowy obiad JAKOŚ awansem jeśli chodzi o Twoje ... a czyje one były?
OdpowiedzUsuńAle co ztą zaginioną dynią?!
OdpowiedzUsuńDynia wróciła z kosmosu na Ziemię, urodziny były Andrzeja, dziękuję za pytania!
OdpowiedzUsuń