is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 27 grudnia 2015

gra świateł na stawie

To już ostatni wpis w tym nienajmocniejszym dla mojego bloga roku. Chciałem w inteligentny, pozbawiony pyszałkowatości spisób użyć tu sformułowania "bloga roku" i dopiąłem swego. A w 2016 roku proponuję żeby każdy pisał spisób zamiast sposób, będzie ten neologizm oznaczał taki naprawdę przebiegły i szybko wprowadzony w życie sposób na coś.
Tysiąc i jedna dobrych rzeczy od niechcenia spotkała mnie w 2015-tym, nie mogę ich ot tak zamieść pod dywan jakby się nie wydarzyły, więc kończę te lamenty nad rozlaną kaszą. Niech Rońka ją wyje, ona ma na wszystko wyje.... . Sobie życzę jedynie dynama w nogach, gardle, płucach i głowie, całą resztę mam.


Przedwczoraj myślałem, że do stawu zaraz spadnie samolot pasażerski, ale to była gra świateł na smudze po paliwie. Świat zewnętrzny pozostaje zagadką.

1 komentarz:

  1. Świat wewnętrzny, zgaduję, nie mniejszą. Spisób mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń