Wyrzuty sumienia, że nie ma nas pod sejmem rekompensuje widok Janki na nartach. Bardzo się oboje wzruszamy, warunki są naprawdę ponure jak na pierwszy raz, ale... Janka o tym nie wie! Tak młody człowiek, że zwyczajnie nie może się doczekać. Wszystkiego. Śpiewa "Betlejów" zamiast "Betlejem" i "Majenki" zamiast "Panienki". Mówi "antkipoślizgowe" (w skrócie "antki") zamiast "antypoślizgowe". A my jak w obrazek.
Miniony poniedziałek w Zieleńcu.
i love you!
OdpowiedzUsuń