Matko, jakież niemożliwie przyjemne to były rzeczy. Z Elą i Antkiem wiadomo – Janka nie mogła być smutna. Potem skorzystałem z wizyty dziadka i wymknąłem się na ponad godzinę na boisko.
Fotografię sekundę przed tym osławionym w r-town pierwszym krokiem zrobił Piotrek Impreza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz