W sobotę rano przed kursem miał miejsce inny miły moment. Wracając rano z korepetycji z Olafem, kiedy wjeżdżałem na most Grota-Roweckiego od strony Żerania, z kasety Abbey Road zagrały pierwsze takty Come Together. W tym samym momencie wyrosła mi przed oczyma lewobrzeżna Warszawa: Lower Manhattan we wczesno-październikowym świetle.
A w Palermo (dzielnicy Buenos Aires) w następny weekend (9. i 10. października) będzie można korzystać z darmowych zajęć fitness (pilates, rolki oraz ritmos latinos) na świeżym powietrzu. Uważam to za informację lepszą do rozpowszechniania niż ta o prezydencie Ekwadoru porwanym przez własną policję i odbitym przez własne wojsko. Ale tę drugą też rozpowszechniam, ku pamięci jakim (jednak) normalnym krajem jest Polska.

A tu znaleziony w internecie mistrz świata w slalomie gigancie z 1985 roku w Bormio, Markus Wasmeier. Dobranoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz