is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 19 grudnia 2010

Bruce Hornsby i Crimbo time

To był udany tydzień. W sobotę na Szczęśliwicach ośmioletni Eryk zdradził mi, że poprzedniego dnia Hamburger niezasłużenie pokonał Mönchengladbach 2:1. Oglądał, więc wie co mówi. W radiu na stoku poleciały Driving home for Christmas oraz The way it is Bruce'a Hornsby'iego. To ostatnie przypomniało mi taką legendę. Doszedłem do wniosku, że nie mam nic przeciwko tym Szczęśliwicom ani przeciwko szczęśliwcom, którzy dzielnie walczą żeby się tam nie zabić. 
Z kolei wieczorem odbyło się spotkanie wspominkowe coolersów w r-town. Wojtek uważa, że nie ma źle wykonanych poleceń, są tylko źle wydane. Przykład źle wydanego polecenia: "Zdejmij proszę ten obrazek ze ściany". Dobrze wydane polecenie: "Zdejmij proszę ten obrazek ze ściany uważając żeby nie rozwalić ramki i nie zbić szyby i jak będziesz go kładł na podłogę to też uważaj żeby nie rozwalić ramki i nie zbić szyby."
A tytułowe Crimbo to po prostu Christmas. Wiem to dzięki akcji metra pod kryptonimem "Angielski z George'm".



Chciałem napisać komentarz do wczorajszych wyborów na Białorusi ale w końcu zdecydowałem się na podanie do wiadomości co następuje: 
W tym tygodniu w Buenos Aires ruszył el bicing, czyli system wypożyczania i poruszania się rowerami po mieście gratis.

1 komentarz:

  1. Ja (F) ci życzę więcej takich kursantów, a M każe pozdrowić coolersów

    OdpowiedzUsuń