Ludzie zrozumcie mnie. Każdy bloger marzy o przyłapaniu swoich czytelników na przeczytaniu czegoś, co nimi choć trochę wstrząśnie. Wierzę, że dzieląc się powyższą informacją dobrnąłem do takiego punktu-spełnienia.
Posłuchajcie w wolnej chwili rozmów jakie prowadzą Jalen Rose i David Jacoby. Nie chodzi nawet o treść, chodzi o formę (a ściśle o jej przerost, ang. style over substance). To dla niej już do końca życia moja ścięta głowa będzie marzyła żeby ona i reszta ciała była czarnoskórym (choćby byłym) graczem NBA.
Tymczasem właśnie dzisiaj na świat przyszła druga córeczka Fiedersa. Można powiedzieć, że przyszła już w zimie. I można śmiało powiedzieć, że trochę tę zimę wielu osobom rozświetli. W każdym razie swoim urodzeniem już przyćmiła solidny przecież performance Janki na drugich w życiu zajęciach pływackich.
Ale się u państwa dzieje!Miło poczytać!
OdpowiedzUsuńWstrząśnięty, nie zmieszany
OdpowiedzUsuńNapisałem Fiedersowi, co o tym myślę... "style over substance" to powinno być motto pary mich prowadzących z wydziału
OdpowiedzUsuń