is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 17 lutego 2013

metropolijna rodzinność r-town

W piątek wieczorem Basia wybiegła na ułamek sekundy z domu odebrać zamówione na wynos sushi i przez ten ułamek sekundy zdążyła wpaść na zaprzyjaźnioną rosjankę oraz na swoją mamę. Ten typ sąsiedzkości, metropolijnej rodzinności, międzynarodowości, joggingu po sushi, to już moim zdaniem nie jest r-town. Temu bliżej jest do NY-town, lub jak śpiewa poeta do "summertime Chi". Przykładów samych tylko spotkań można by mnożyć. Ja przy studni oligoceńskiej regularnie spotykam p. Krzysztofa Bińkę, mojego prowadzącego z pierwszego roku na UW (ćwiczenia z Paleontologii). Basia dzisiaj pod Biedronką widziała swoją panią od angielskiego z podstawówki (mocny brytyjski akcent). To są sąsiedzkie sprawy, ważniejsze od dyrdymałów, wymykające się durnowatym opisom.
Inne wiadomości. Janka świętowała dzisiejsze 50 urodziny Michaela Jordana oczywiście na basenie. Wyglądało na to, że przyjemnie jej się pluskało. Michael byłby z niej dumny gdyby wiedział, że tu w Polsce też mieszkają ludzie, że tu toczą się ich życia, że ci ludzie (nawet bardzo mali) chodzą sobie na baseny.
Dla mnie i tak zresztą jedynym Michaelem pozostaje mój przyjaciel Wojtek D., którego najnowsze zdjęcia i ilość mięśni oglądaliśmy z żoną w piątek. Niestety nie mogę się podzielić tymi zdjęciami, bo jestem związany przysięgą milczenia. Ale mogę poświadczyć i podać do wiadomości wszystkim, którzy tak jak my nie mogą się go tu doczekać, że jest w diabelnej formie i że rzecz robi wrażenie.

Tymczasem równo 10 lat temu, 17 lutego 2003, przebywałem z rodzoną matką w schronisku Egmont Lodge i ona na tym hamaku czytała sobie książki, a potem udawała, że jest matką najsłynniejszego nowozelandzkiego surfera Maza Quinna. Na początku z jakiegoś powodu nazywała go Master Quinnem.

2 komentarze:

  1. o mój Boże, ale mnie wzruszyła ta wczytka i wpatrzka!
    Old motherMaza Mastera Quinna

    OdpowiedzUsuń
  2. Mało co mnie bawi w zimie... ale to mnie rozbawiło. Kciuk pod Masterem Quinnem. ś.

    OdpowiedzUsuń