To zdjęcie Dariusza Kuli z piątku to świadectwo ciekawej przygody mijającego długiego weekendu. Od lewej widać na nim wielkiego zdobywcę pomarańczowego łańcucha do roweru górskiego Dariusza W. (patrz poprzedni post), czterokrotnego laureata Grammy, dziesięciokrotnego laureata Grammy, dwie dziewczyny, reżysera i jakiegoś również ważnego pana pokazujących sobie coś ważnego, oraz (grającego na skrzypcach) Davida Mansfielda.
is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)
niedziela, 18 sierpnia 2013
tak to już za przeproszeniem the way it is
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to takie wazne znaleźć sie we właściwym czasie w odpowiednim miejscu.Szczesciarz z Ciebie! a dziewczyny i kobiety czekają !
OdpowiedzUsuńGdzie to samotnych nie nosi... i czegóż to nie widzą
OdpowiedzUsuńWidzę, że przez wrodzoną skromność nie wspomniałeś o różnych pucharach i medalach, których również jesteś zdobywcą... No ale dobrze, że wróciłeś już do nas z tego wielkiego świata.
OdpowiedzUsuń