is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 5 października 2014

one hot minute

Już o wcześniejszej porze coś bym tu napisał, ale niestety przy sprzątaniu i zmywaniu wpadłem w Internecie (w uchu) na album One Hot Minute grupy Red Hot Chilli Peppers z 1995 roku, który spowolnił moje ruchy sprzątaniowe na rzecz dodatkowych ruchów ciała, niezwiązanych ze sprzątaniem. Dzisiaj Misia zacząwszy od trzech kolejek po 12 punktów każda znienacka wysadziła wszystkich w powietrze, niczym Richard Vivien w Villach w 1987 roku kiedy to wyskoczył zza pleców Andrzeja Mierzejewskiego. Z Basią obejrzeliśmy w mijającym tygodniu trzy dobre filmy dokumentalne na stronie documentary.net – strona warta grzechu. Uzupełnię tę notatkę jeszcze tylko informacją ile osób w ostatnich kilku latach wyemigrowało z Hiszpanii do Ameryki Południowej – chociaż zrobię to jutro, to już dziś mogę zdradzić, że ta liczba może Was zaskoczyć, niczym Vivien Mierzejewskiego w Villach w 1987 roku. Już jest jutro. Otóż plus minus jeden milion przez ostatnie 6 lat.


Tymczasem Polska o tej porze roku w słoneczny dzień jest piękniejsza niż każde, najcieplejsze nawet wakacje czy emigracje. Dlatego żal, że skończyło się rozkładanie pomarańczowego ręcznika mniejszy.

2 komentarze: