Jest niedziela, prawie północ, więc gdzie mógłbym być? Zjadłem kolację i swobodnie przeszedłem koło słynnego baru z filmu Amelia.
Wycieczka do Paryża spowodowała ponadto, że zostałem fanem Marcusa Millera. Po raz trzeci w życiu, ale tym razem na zabój. Polecam jego najnowszą płytę pt. Afrodeezia z ręką na sercu i nożem na przysłowiowym gardle.
oczywiście, że tu!
OdpowiedzUsuńa.