is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 5 kwietnia 2015

niech nikt nie każe mi tego robić wczoraj...

Ale już dzisiaj mogę. Święta do tego stopnia dobre, że o wygranej Duke w uniwersyteckich mistrzostwach USA dowiedziałem się dopiero we wtorek wieczorem. To zaczyna być chore. Z Basią zorientowaliśmy się, że Janka nie tylko używa słowa „marty“ zamiast „narty“, ale dodatkowo niesłusznie sądzi, że istnieje coś takiego jak „mart“ w liczbie pojedynczej.

Wybaczyłem jej to. Moment przeprosin i kajania uchwycił Franek.

1 komentarz:

  1. Ja to widziałem kilka razy jak jeździli na jednej marcie ... skakali przez muldy i wyczyniali różności...

    OdpowiedzUsuń