is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 4 grudnia 2016

sanki na Szczękach raz

W sobotę Ludwik po raz pierwszy w swoim pseudo-świadomym życiu zjeżdżał na sankach. Przytulano-trzymany przez swoją siedzącą za nim starszą siostrę. Ich radość i tęsknota za kolejnym dniem to jest napęd atomowy. Dzisiaj przetestowaliśmy łyżwy na Narodowym i to była karkołomna sprawa. Nie dość, że nie byliśmy tam sami, to jeszcze okazało się, że na lodowisku jest dosyć zimno.


Czego to się można nauczyć – wystarczy tylko raz od wielkiego dzwonu zechcieć wyjść z domu.

1 komentarz: