Rozkminiać powoli wypiera staropolskie ogarniać. To znaczy na Powiślu czy Żoliborzu to już jest pewnie tak zwany old news ale u nas w r-town to wciąż nowość. Do doznań estetyczno-muzycznych mijającego tygodnia zaliczę wczorajszą podróż na angielski do Olafa. Na skrzyżowaniu Bitwy Warszawskiej i Białobrzeskiej na porywistym wietrze kołysały się drzewa i sygnalizacja świetlna, a z magnetofonu poszła That's the way (trzecia piosenka na drugiej stronie No Quarter Jimmiego Page'a i Roberta Planta). Z Page'm zawsze byliśmy na tej samej stronie. No i również wczoraj poszedłem na sztukę Ojciec Bóg. Oj da się to polubić. Mogę sobie wyobrazić ten spektakl jako hit na Broadway'u czy w innym Edynburgu, takie to było fajne.
Tymczasem SZ donosi, że nie jest wykluczone przyznanie azylu i udzielenie schronienia Hosniemu Mubarakowi w Niemczech.
A tutaj Greg Popovich podchodzi do Jacka Nicholsona przed czwartkowym meczem Spurs v. Lakers: - Zachowuj się w miarę przyzwoicie, proszę Cię. A Nicholson mu na to: - Nie wiedziałem, że jesteś aż tyle ode mnie młodszy, po tym jak wyglądasz nigdy bym nie powiedział... Pełny zapis z mikroportów CBŚ tu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz