Niezmordowane bbc.com pisze o pięciokilometrowej plamie oleju w nowozelandzkiej Bay of Plenty. Mój lingwistyczny zysk z tej nieprzyjemnej informacji: slick (n) – plama oleju; to run aground – osiadać na mieliźnie; an all-out effort – wysiłek typu dzisiejsza obrona AZS Politechnika Warszawska; salvage – ocalać, zwłaszcza mienie lub statek. To słówko kojarzy mi się z szeroko rozumianym damage control, która jest naturalną reakcją na każdy disaster. Dodam do tego dwa lingwistyczne zarobki z minionego tygodnia z warszawskiego metra: to sing off the same hymn sheet (to jest to co różne nowozelandzkie instytucje państwowe i grecki operator rozbitego tankowca powinny robić w tej chwili), oraz mealy-mouthed (to z kolei rodzaj wypowiadania się, który musi być kuszący dla każdego rzecznika poważnej instytucji pytanego jak poważne konsekwencje dla środowiska będzie miał wypadek w zatoce).
Jedną z rzeczy, która ominie ludzi z powodu lockoutu w NBA (jak zwykle genialny Charles nie potrzebował dużo czasu, żeby podsumować cały ambaras tu) jest piosenka Maroon 5 Moves like Jagger ft. Christina Aguilera. Jest wyśmienita: po prostu stworzona dla przerw w grze. Stała się hitem kiedy miniony sezon NBA już się skończył, a za rok kiedy liga ruszy z powrotem już nie będzie taka świeża żeby puszczać ją do upadłego w trakcie rozgrzewek i time-outów. Oby trafiła przynajmniej do repertuaru oprawy meczów Politechniki w tym sezonie.
Kanapa Roni (na zdjęciu poza wyborcza naszego psa w obiektywie BM) miała w tym tygodniu wielu znakomitych gości. We wtorek tuż po przedstawieniu Zimy Żal odwiedziła nas cała ośmioosobowa ekipa Ludwika! A dziś urodziny ma Mama! Mam nadzieję, że spędziła miły dzień w trasie oraz że ucieszy się z naszego symbolicznego prezentu jak wróci.
Wróciłam.Zachwycona jestem Waszym symbolicznym prezentem i obejrzalam go juz z dziesięc razy!Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńOd 12 do 16 października w Warszawie odbywają się Mistrzostwa Świata w Scrabble... i Państwa nie ma w hotelu Hilton? skandal.
OdpowiedzUsuńa.
Mistrzostwa Świata? Litości... ja własnego brata ani żony nie mogę ograć...;)
OdpowiedzUsuńI jak ja to rozumiem. Gdy już człowiek właśnie, właśnie ma wygrywać i ułożyć słowo "schudnąc" na potrójnej słownej to okazuje sie, iż takiego słwa NIE MA... albo np. tóż przed wygraną przeciwnik układa słowo ze wszystkich literek i dostaje za to miliard punktów. Ale nie dajmy się.
OdpowiedzUsuńa.