is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 6 listopada 2011

grzmot oklasków

Kto na nie zasłużył? Głównie jesień. Miasto pełne jest ludzi podnoszących z ziemi liście: patrzą na nie i na siebie nawzajem z niedowierzaniem. Że też ich samych i tych liści jeszcze nie zmoczyło. W parkach rodzice tarzają się w liściach i robią iphone'ami zdjęcia zasypującym ich ciała dzieciom.
W r-town nad stawem od paru tygodni nocuje para starszych bezdomnych ludzi. Pewnie jest im zimno i nie mają siły nawet na taką jesień. Wyglądają jakby nie mieli siły w ogóle. Rano pan nalewa sobie do butelki lodowatej wody oligoceńskiej. Jak wszyscy przechodzę obok nich z wyrzutem sumienia, ale mój wyrzut chyba niewiele im pomaga. Grzmot oklasków nie dla ludzkości-społeczności r-town.
Podczas weekendu, który zaczął się 21. października wspominany niedawno Peter Russell odwiedzał domy swoich przodków w angielskich hrabstwach Surrey i Dorset. W jednym z nich, rezydencji o nazwie Normanswood (na zdjęciu autorstwa Petera poniżej) należącej w latach 1897-1904 do zamożnego Thomasa Russella, mieszka dziś Lord Sebastian Coe z Lady Coe. Sebastian to mój czytankowy bohater z pierwszego podręcznika do angielskiego.


Do rzeczy: dnia 21. października 2011 roku Peter Russell oraz Lady Coe popijali kawę przy białym stoliku widocznym po lewej stronie tarasu. Sebastiana nie było w domu. Ludzie, przysięgam, ja tych rzeczy nie zmyślam!




Z kolei na tym zdjęciu both Lady Coe i Lord Coe są w domu i pozują Mai Chęcińskiej do zdjęcia na europalecie w salonie. Wczoraj wymyśliłem nazwę dla firmy pani fotograf (Chęć Zdjęć), ale ona chce iść 'global', więc odnotowuję tę nazwę na wypadek gdyby nie przeszła kontroli paszportowej w Surrey czy Dorset.

3 komentarze:

  1. Jak nie jest o baskecie, to przynajmniej wszystko rozumiem. Podoba mi sie bardzo, ide wyciagnąć jakieś liście ze skrzynki

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamaszyście krocz przez liście, pozdrow lady Barbarę i Petera Russela.
    Chęć zdjęc mi sie podoba , ale co bys [powiedział na "Pięć zdjęć"?
    Ciekawe byloby spotkanie lady Coe z tym dwojgiem bezdomnych...
    Trudne to wszystko.

    Trzymajmy się na litośc boską, jak mawial Jeremi P.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Chęć zdjęć" jest znacznie lepsze

    OdpowiedzUsuń