Wiem, że wiele osób (zwłaszcza w Polsce, zwłaszcza młodszych ode mnie) nie wie czym tu się ekscytować. A bo to mało wyjątkowych ludzi na świecie. Otóż wydaje mi się, że z Alim jest inaczej, bo:
- to był najdowcipniejszy i najszybciej myślący przed kamerą czy mikrofonem człowiek swoich czasów. Moi dzisiejsi telewizyjni idole, Jimmy Kimmel czy Charles Barkley, potwierdziliby to choćby teraz, gdyby jakimś cudem udało im się dostać na Rakowiec. Przegadywał i zapędzał w kozi róg najlepszych, za zwyczaj zdecydowanie bardziej elokwentnych od siebie rozmówców, np. legendę BBC Michaela Parkinsona. Polecam też ten fragment, zwłaszcza od 4 minuty;
- był (i jest) obrońcą słabszych, któremu niesprawiedliwość leżała i leży na sercu. Czasy, w których imponował odwagą wymagały od czarnoskórego człowieka w USA (nawet mistrza świata), nie waham się tego napisać, odwagi. Niech nikt nie próbuje nawet pomyśleć, że nie uciekałby przed Wietnamem gdyby rzeczywiście był taki odważny. To jest puszka z pandorą i ostrzegam, że napuszczę Rońkę na każdego, kto pójdzie w tym kierunku. Polecam tę wypowiedź Billa Clintona z minionego wtorku, która coś tam powiedzmy w tej kwestii wyjaśnia;
- był naprawdę niezłym sportowcem. Takim z gatunku „not too shabby at all”;
- pozostaje (dla mnie) absolutnie fascynujący lingwistycznie.
Jedyne co przeszkadza mi w Alim to psychiczne znęcanie się nad dużo mniej inteligentnym Joe Frazierem, który tracił rozum z nienawiści aż do niedawnej śmierci, mimo przepraszania i (rzekomego) wybaczania. Ali był dla niego gorszy niż Wojtek Dowbor dla mnie w liceum, a dodatkowo w stosunku Alego do Fraziera nie było śladu opiekuńczości. No dramat po prostu.
Tu Muhammad Ali z Beatlesami 18. lutego 1964 roku. I jeszcze załączam nieoczywiste kulisy tego spotkania. Fot. Harry Benson, AP.
O Alim zawsze lubię posłuchac i poczytać, a zaraz obejrze, tylko zjem nalesniki Misi
OdpowiedzUsuńprzeczuwam co masz na myśli,ale na pewno to zrozumiałam tylko o Wojtku Dowborze...o Boże!
OdpowiedzUsuńnie zjem niestety naleśnumów Misi a mimo to pozdrawiam kogo tylko można.