O filmie. Dobrym pomysłem okazał się dodatek "komentarz do scen", doklejony do dvd przez Kleina w 2002 roku. Bez niego nie idzie się połapać. William Klein musiał być dosyć blisko z Alim i jego otoczeniem. Wywiad z członkami Louisville syndicate (sponsorami Alego na początku jego kariery), czy krótki dialog Drew Bundini Browna z Georgem Foremanem nazajutrz po walce w Kinshasie, są nadzwyczajne. Niewiarygodny jest tak zwany za przeproszeniem "access". A drugie słówko, które mi przychodzi do głowy na myśl o tym filmie to "authenticity". You heard me.
PS. I jeszcze tylko końcówka świetnego wywiadu, którego reżyser filmu udzielił Jamiemu Waltersowi z gazety Metro News, czyli odpowiednika naszego "Metra".
***
WK: By the way, is your paper from London – where do you get it from?
JW: It’s given away free at urban public transport stations.
WK: Do people read it, or do they wipe their arses with it?
JW: I doubt it’s absorbent enough for the latter.
WK: Send me a copy, I’ll try it.
***
Pozdrawiam Was i polecam to wydawnictwo (wywiad też, ale głównie film) z ręką na sercu. Bo jeżeli ten wywiad nie przekona kogoś do filmu i do reżysera, to koniec.JW: It’s given away free at urban public transport stations.
WK: Do people read it, or do they wipe their arses with it?
JW: I doubt it’s absorbent enough for the latter.
WK: Send me a copy, I’ll try it.
***
William Klein
Muhammad Ali, the Greatest 1974
© William Klein, stykówka promująca projekcję w Tate Modern, 24 listopada 2012 o 19-tej, czyli dzisiaj tak jakby 4 miesięczne urodziny tej (Tate) projekcji.
I heard you.Z ręką na sercu.Ucałowania dla kobiet.
OdpowiedzUsuńI heard you too. I mam nadzieję, że jeszcze kiedyś w życiu obejrzymy wspólnie jakiś film. Ten też. I dziękuję, że dzisiaj rano mogłam się wyspać. Miły jesteś.
OdpowiedzUsuń