Muszę wkleić tu takie dzieło sztuki. Jest wyjątkowe i jestem nim osobiście bardzo poruszony. Mimo że nie mam najbledszego pojęcia o lataniu. Konkretnie lubię w tym filmie: muzykę, ponieważ oddaje święty spokój (to ona robi różnicę; nieprawda, że pod takimi zdjęciami każda muzyka byłaby dobra). Lubię błyskawiczne upewnienie się czy skrzydło się dobrze wypełniło (około 15 sekundy). Lubię rzut oka na Suchą Kasprową w okolicach 45 sekundy, dolinę, którą w 2007 roku zjechałem z Basią i Frankiem. Lubię dotknięcie nartami śniegu ok 1:45. I lubię, że to wszystko trwa ledwie parę minut.
W poniedziałek byłem na koncercie własnej matki, który również był dziełem sztuki. A we wtorek odwiozłem na lotnisko swoją siostrę, która jak już wspominałem, swoim przylotem do Warszawy prawdopodobnie uratowała życie na Ziemi.
Zamiast filmu: kadr z filmu. Cały kredyt dla Bartosza Plewy, bardzo dziękuję za ten piękny obraz. Do podziękowań dołącza się żona.
jest już jutro, a nawet się kończy...
OdpowiedzUsuńa.
Lubie te pana pisaninę...
OdpowiedzUsuń