is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)

niedziela, 16 listopada 2014

25 lat koszykówki

Piątek dzień akcji. Fieders i Basia wspólnie z Moniką ze szkoły nr 109 doprowadzili do skutku 5-tą Marz Kartkę – uważam, że nie ma się czego wstydzić. Ja zorganizowałem rzucanie do kosza w ramach obchodów 25-lecia swojego liceum. Rzucanie odbyło się bezpośrednio przed przemówieniem profesora Samsonowicza i nie wywołało histerycznego zainteresowania. Ale kilka bardzo miłych mi osób przyszło i jakiegoś koszmarnego smutku nie było. Więc udało mi się nie wpaść w depresję.



A wręcz się wzruszyłem (czy wzruszyliśmy, chyba za Basię też mogę pisać) niezwykłą podróżą w czasie/wizytą w szkole. Janka z nami do pewnego momentu była i też nie wygladała na zrozpaczoną.

2 komentarze:

  1. fajnei tak marzyć albo mazać kartkę.
    a.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1.MARZKARTKI WSPANIAŁY POMYSŁ I ŚLICZNE!
    2.Parę miłych osób to nie jest mało.
    3.One właśnie pomagają nie wpadać wiadomo w co. Plus oczywiście koleżanka Janka!

    OdpowiedzUsuń