...pozostaje poza wszelką dyskusją. Jestem w nich (niepodległości, Wielkopolsce), ale mizerność zasięgu każe mi odłożyć obszerniejszą niż ta publikację na środę. Dobrej i nie za zimnej nocy.
Już jesteśmy z powrotem. Chciałbym wrócić do minionego słodko-gorzkiego czwartku. Informacjami skrajnymi nie chcę się tu dzielić, ale z chęcią podzielę się średnią. Otóż w środku pracującego dnia na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu al. Niepodległości i Koszykowej zobaczyłem żywego Przemysława Babiarza. B. może poświadczyć, że tego nie wymyśliłem, bo sama go widziała z siedzenia kierowcy. Tego się zresztą nie da wymyślić.
Niedzielne Janka, robactwo i jesień na zdjęciu telefonicznym.
Babiarza zobaczyć ... BEZCENNE
OdpowiedzUsuńI to nie był omam? a.
OdpowiedzUsuń