"Kiedy jutro w Peru ministrowie spotkają się na 20. Konferencji Klimatycznej ONZ będą – tak naprawdę – debatowali o końcu przemysłu paliw kopalnych. Nic innego nie kryje się za hasłem „ochrona klimatu“: kto chciałby ograniczyć nienaturalnie szybki wzrost temperatury na Ziemi, musi zrezygnować z ropy naftowej, węgla i gazu. Nie kiedyśtam, tylko w ciągu najbliższych 50 lat.“ Pisze poważny dziennikarz Michael Bauchmüller w tym artykule na pierwszej stronie dzisiejszego (może też jutrzejszego papierowego) wydania poważnej gazety. Napawa mnie taki artykuł i ta pierwsza strona optymizmem, choćby nie wiem jak surrealistycznie brzmiała cała jego treść.
Tymczasem dzisiaj rano na Pilatesie (w najbliższym tygodniu zmienię nazwę tego bloga na "dzisiaj na Pilatesie") prowadząca Patrycja nie pytana zwierzyła się ćwiczącym, że przez całą sobotę jedyne co zrobiła to poszła obejrzeć dwa mecze koszykówki. Przysięgam, że tego nie zmyślam. Pierwszy swojego piętnastoletniego (chyba) syna (chyba piętnastoletniego, nie chyba syna), a drugi regularny mecz trzeciej ligi lokalnego klubu z Ochoty.
Tacy ludzie mieszkają w r-town. Można ich spotkać wszędzie: na ulicy, na Pilatesie, na meczu koszykówki. Właśnie dlatego wiem, że mieszkam na najwspanialszym osiedlu w Warszawie. Z tej okazji wybrałem dla Państwa inspirujący film.
Oglądając wczoraj z J. teledysk „The Night Before“ Beatlesów, pomyślałem, że przy całej sympatii do P. McCartneya, wolałbym mimo wszystko na żywo na Rakowcu spotkać kiedyś Kevina McHale’a. Gdyby ktoś dał mi wybierać między nimi, po prostu taką decyzję bym podjął i mógłbym sobie po tym spojrzeć w lustro.
Niewiele z tego zrozumiałam,ale jak zwykle ładnie napisane.Love��
OdpowiedzUsuńJa uczciwie przyznam, że nie obejrząłem filmy, ale R Town rzeczywiście jest niesamowite. W naszej poważnej gazecie też coś piszą o środowisku: http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1601453,1,mamy-rekordowo-cieply-rok-nowe-dowody-na-globalne-ocieplenie.read
OdpowiedzUsuń