Brama do nieba bez płotu – moje plecy bez Patrycji.
is a free-flowing monologue that occasionally touches on mature subjects (B. Simmons)
niedziela, 4 stycznia 2015
sentymenty i postanowienia
Nie mam na nie siły w nowym roku (w nowych latach) już od jakiegoś czasu – za szybko to wszystko leci, za niewielu rzeczy mi brakuje. Spędziliśmy miły czas u mamy oraz u Kasi i Jacka, w obu miejscach spotkała nas wielka cierpliwość. Było świetnie, mimo scrabblowych łomotów. Żeby nie oszaleć ze szczęścia czytam wiersze Bukowskiego. Jeżeli za czymkolwiek tęsknię to tylko za Patrycją.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Leci tak, że się gubię. przed chwilą był rok 2000 a teraz nagle 2015, zupełnie nie wiem jak to się stało.
OdpowiedzUsuńŁomot w scrabble bywa nawet nawet miły, chociaż może to się wydawać dziwne chwile po rozgrywce. Gud jer i nie tylko dis jer.
a.
Ładne porównania.Życzę szybkiej Patrycji.
OdpowiedzUsuń