Za dwa tygodnie rusza nba, na pewno nie możecie się doczekać moich przemyśleń. Będę szczery: moja miłość do GSW osłabła. Wiem, że to nie ich wina, że KD wybrał ich na dom – nie są niczemu winni. No otwieram serce, mówię jak jest – nie moja wina, że wygasła mi miłość, chociaż do oglądania będą fenomenalni.
Rano Ludwik obudził się z potwornym uczuleniem, jako część (początek) terapii zafundowałem mu drzemkę w wózku w mroźnym parku.
Jesień powoli rozpędza się po Polu (to zdjęcie z tej drzemki).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz