Nastąpił dziś, czyli wcześnie, bo za pasem ferie. We wtorek Janka po raz pierwszy w życiu jeździła na biegówkach. W zapierającej dech turbozimowej Jizerce. Wspomnienie nie zginie nigdy, bo zdjęcia są zbyt ładne. Wczorajsze zawody na Szczękach też zapamiętam dobrze, bo nic nie stało się jednej z dziewczynek, która wywinęła dobrego orła jeszcze przed startem.
Tu jedno z tych dobrych zdjęć z Jizerki, fot. Marta Kopyt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz